Tak pozytywne zdjęcie w tak negatywnym momencie.
Nie wiem, czy we mnie tkwi problem.
Kolejny raz stoję w miejscu, w którym zdaję sobie sprawę, że niewiele wiem.
Kiedy zdaję sobie sprawę, jak wiele jest pytań i jak mało odpowiedzi.
Życie z drugą osobą jest trudne.
Szczególnie, kiedy dzielą kilometry, a jedyne, co czuć w sercu to tęsknota.
Tęsknota, która opanowuje każdą komórkę ciała i cząstkę duszy.
Nie jest dobrze, nie jest.
Nie wiem, co ma w sobie noc.
Co takiego w niej jest, że wszystkie myśli i uczucia czuć mocniej niż wcześniej.
Nie lubię tego wieczoru.
Ani tego wcześniejszego.
Ani żadnego z ostatnich.
Łamię się, upadam.