czeee..... na poczatku chcialabym zyebac pania pogode: kurwa mać co ty odpierdalasz? choby chooy na choou stanol i na chooyu sie opierol masz mi natychmiast dac sloneczko !!!!!!!!!!!

a co u mnie? oj duzo sie pozmienialo.... przez weekend bylam na weselu i musze powiedziec ze wybawilam sie fest :)))) niestety koniec wesela nie zakonczyl sie dla mnie happy endem:(( poniewaz musialam zerwac kontakt (dla mojego dobra) z panem W. ktory obiecywal ze bd pisal itp itd... niestety przystalo tylko na yeebanej gadce i tyla.... :((( jest ciezko ale jakos daje rade... sa przy mnie ludzie ktorzy sa przy mnie i dzieki nim dowiedzialm sie jaki on jest naprawde !! ale jak to sie mowi: jak nie ten to nastepny :) a tak po za tym to lekko przeziebiona jestem.... a od 10 zaczynam prakty:))) yeah^^ dobra lece robic obiadek :)) strzała :D