Przeprosic można kogoś kogo sie potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy.
Dziury w sercu szmatą nie zapchasz...
To uczucie kiedy wiesz, ze nie napisze, a jednak nadal czekasz.
Jedno "dobranoc" od właściwej osoby i od razu się lepiej śpi.
Założe się, że nie pamiętasz połowy rzeczy o których ja nigdy nie zapomne.