Jedno z moich (już) uulubionych miejsc;] muzeum wojny (widok z góry na hol w krórym znajdowały się autenctyczne maszyny wojenne)
Sama nie wiem kto miał tam większy ubaw, ja czytając komiksy o zdobywcach Victoria i George Cross, czy mój tato zaglądając do czołgów, dział i fragmentów łodzi:D
XX-wieczne filmy propagandowe, wywiady z osobami, które przezyły obozy koncentracyjne, makieta Auschwitz...
a i wstęp wolny:D piękna rzecz
Spędziłam tam dobre pare godzin, a i tak nie obejrzałam nawet połowy eksponatów...