....wiele razy sie zastanawiam po co to wszystko starasz sie i dazysz do celu...sadzisz ze wszystko moze sie udac ale i tu mozesz otrzymac smak rozczarowania...delikatny smak goryczy...podobno wytrwalosc napelnia nas sila, ale czy zawsze tak bedzie, czy zawsze ona bedzie z nami i przy nas??...gonic za kazda chwila radosci stajemu zarazem z kazdym dniem do waliki gotowi ..tak lub nie.. jestesmy zmuszeni oddac sie woli zycia, ktore przepelnione jest zagadkowoscia i niepewnoscia...czy to ma wogole jakis sens...bo sam sie juz nad tym zastanawiam...