Dreamer.
Na Odyna... Chyba zostanę szkutnikiem.
(Nie mylić ze szkodnikiem, choć do tego mam większe predyspozycję)
Zbuduję własną łódź i pożegluję na Skandynawię.
Niech się wszystkie fiordy zatrzęsą i mnie wypatrują,
a słona woda niech wytarmosi moje wątłe ciało.
Przetrwam! Będzie warto!
A.M <3
Ewentualnie kup mi na urodziny bilety lotnicze.
To będzie mniej inwazyjna droga.