Zazdroszczę innym,że mają życie takie o jakim ja zawsze marzyłam.

Mają rodziny, przyjaciół,pokończone przyzwoite uczelnie,własne mieszkania ,samochody itp

Ja nie miałam nawet dzieciństwa. No może z kilkoma chwilami kiedy czułam się szczęśliwa. Poza tym istny kołchoz.

Patrzę jak ludzie ,którzy nie mieli nic mają wszystko a ja pomimo ciężkiej pracy, zaangażowania,nauki i starań dostaje od losu szefa-narcyza, zdradzieckich przyjaciół i kopa w dup&. Straciłam wszystko. Tak jak przewidziałam. I nie mogę nic na to zaradzić bo przeciętny człowiek ze złem poprostu nie wygra i tyle. A ja nie jestem Bóg wie kim.

Nawet nie mogę mieć własnego zdania,własnych poglądów,przyzwyczajeń,wierzeń i upodobań

Kur/@ co za los .

Mam tylko nadzieję,że nie będę musiała wyjechać przez tych popaprańcow. Krzyż Pański ! I za co ?

Tylko bym chciała wiedzieć dlaczego ?! Co ja takiego zrobiłam ,że ludzie traktują mnie jak trędowatą. Bo poprostu nie rozumiem. Nawet nie mam kogo zapytać. Bo wiadomo Jak jest.

Wszystko co zrobię ,powiem, pomyślę albo chociaż ośmoele się poczuć to wszystko zostanie wykorzystane przeciwko mnie. I tak już jest. Od dziecka. Odkąd tylko pamiętam. A ja tylko chciałam sobie żyć spokojnie, po ludzku. Tak bez żadnych specjalnych luksusów . Tylko tak zwyczajnie. Jak człowiek. Nawet już łez nie mam żeby płakać.

Przyjechałam rozjebana, ledwo się pozbierałam i zanowu ten sam cyrk. Co ja w sobie takiego mam ,że przyciągam tych wszystkich patologicznych narcyzów, psychopatów i idiotów. Leo mi od tego wszystkiego pęka.

Chciałabym mieć gdzie się schować i tyle.