Cobra Verde- Play With Fire

Ciekawe dlaczego większość coverów Stonesów podoba mi się bardziej niż oryginały...

        Zaczynam się obawiać, że myślę trzeźwo tylko w sytuacjach, które mnie nie dotyczą. Wtedy zawsze znajduję rozwiązanie. Ale sama jestem popieprzona. Namieszałam trochę przez ostatnie miesiące i stwierdzenie, że się tym przejęłam byłoby przesadą. Najważniejsze jest jednak to, że faktycznie próbowałam zwalczać swoje złe nawyki. Było trochę jak w Locie nad kukułczym gniazdem , kiedy Randle mówi: 'At least I tried'. Myślałam, że wyjdę ze swojej bezpiecznej przestrzeni, przestanę ciągle uciekać i zacznę mówić wprost o tym co czuję i jak się czuję; bo nie ma co liczyć, że ktoś się domyśli. Nie ważne czy to kobieta czy mężczyzna. Lepiej powiedzieć prosto z mostu. Kiedyś byłam mistrzynią aluzji i ukrywania swoich emocji. Chciałam być w końcu uczciwa wobec siebie i innych. Myślałam, że to coś zmieni i nagle nastąpi przełom, że przynajmniej poczuję coś na miarę Katharsis. Hahaha. Nie wyszło. Za pierwszym razem miałam wrażenie, że mój rozmówca chce mi przyłożyć. Kolejne razy nie były dużo lepsze. Nie wyciagnęłam z tego żadnych wniosków.  Ale nie będę się poddawać. Zbyt wielu ludzi tchórzy w dzisiejszych czasach. Wygodniej jest zasłaniać się fejsbukiem. W internecie można byc dupkiem/suką bez żadnych konsekwencji. W realnym życiu zaczynają się schody. Więc bezpieczniej udawać, że nieporozumienia nie istnieją. Dobrze byłoby mieć odwagę cywilną nie tylko wobec bliskich znajomych. Nie chcę się zaliczać do grona osób jej pozbawionych.

      W każdym razie, za miesiąc rozpoczynam drugi rok aktorstwa. Zamierzam wykorzystać mój Wrzesień najlepiej jak się da. Mało kto lubi ten miesiąc(lato się kończy i zaczyna deprecha), ale ja nie mam wyboru skoro się w nim urodziłam. Muszę go chociaż trochę lubić. 

So don't play with me, 'cause you're playing with fire