niepomalowana, nieogranieta, zmeczona Agu.;x
lolol. >_<
powierzyc cos w sidla milosci.? a rozum.? gdzie rozum.? gdzie to cholerne myslenie.? ktore pozwala choc na chwile oderwac sie od uczuc. gdzie to wszystko co powinno sprowadzac czlowieka na ziemi kiedy jest potrzeba.? czasem to po prostu ucieka, wlasnie wtedy kiedy tego najbardziej potrzebuje. wlasnie wtedy kiedy czekasz, az dostaniesz wiadomosc od pewnej osoby,gdy czekasz, az sie odezwie, ale przeciez nie bedziesz sie narzucac. jesli bedzie chcial,sam napisze..gorzej , gdy tego nie zrobi.
ale przeciez..jesli komus by choc troche zalezalo.hmm..i ze niby od razu definicja milosci.? czym dla Ciebie jest milosc.? kochanie kogos za to jaki jest.? moze za co innego.? ludzie roznie postrzegaja milosc.. moglbys nazwac miloscia przynoszenie kwiatow.? patrzenie sie sobie w oczy.?
chyba nie..lepiej byloby po prostu byc przy kims i cieszyc sie z tego,ze ta osoba jest obok. ze mozna ja zlapac za reke, ze mozna widziec jej usmiech,po prostu przy niej byc i co lepsze byc szczesliwym, a nie zastanawiac sie nad tym czym jest dla nas milosc..a moze by tak na probe wystawic zaufanie.? bo w dzisiejszych czasach cholernie trudno jest ufac,przy tylu pokusach i glupocie ludzkiej.a pozniej docenia sie cos, jak sie to straci. zazwyczaj tak jest. ale przeciez ludzie na odleglosc daja sobie rade. nawet , gdy widuja sie w bardzo duzych odleglosciach czasu. daja rade.? daja. i jest dobrze, czasem nawet lepiej niz mieliby sie widywac codziennie. dbajcie o to co macie,bo przeciez zawsze mozecie to stracic.