po dzisiejszym dniu w pracy zastanawiam sie jak sie nazywam :D
dobrze polecielismy, nie obylo sie bez krwi i siniaków, haha!
jutro juz luzniej. czekam, az moi wspaniali wróca z urlopu i dzialamy konkretnie! :)
a za miesiac ja jade do polski, nie moge sie doczekac. to bedzie najdluzsza impreza w moim zyciu :D