No. Bo dużo ostatnio było tych moich fotek
więc postanowiłam trochę odejść od tej niezdrowej normy.
Na zdjęciu Sheriff zwany przeze mnie Sherusią, przez babcię Szarikiem a przez dziadka "Ty! Kundel!"
Ja sobie wszystkie kundle wypraszam. Rasówka!
Swoją droga co do tej rasówki,
to już nawet sobie business-plan obmyśliłam:
znajdę Sherriemu dziewczynę z rasy a potem będzie wiecie co...( nie wiecie? wasza strata^^)
A ja zgarnę kasę na szczeniekach^^
Niezłe, nie?
Gardło mnie boli, mówię jak chłopak na mutacji ( Siemka! Olek jestem!),
a na dodatek właśnie wróciłam od ortodonty i zęby też mnie bolą.
A zacieszam tylko dlatego, że zdejmuja mi sideraki ( buhaha grecy nazwę wymyslili^^)
niedługo. NieDługo. Nie Długo. Nie! Długo! Za długo!
Długo. A mnie to się dłuży! Szczególnie szkoła. Najszczególniej fizyka.
A dzisiaj uciekaliśmy przed woźnym. Masakra. Kto był. ten wie.
I niech nie myślą, że ja im będę po 90 euro płacić na posrany szkolny!
Nadzieja matką głupich! Nie ma! Protest kurczę!
Silmarillion. I tyle.
PS. Jeżeli przeczytałeś/aś całą tę durną notkę. To gratuluję wytrwałości przy czytaniu szajstw. Pozdrawiam Cię:*