No to wlazam na tę czereśnię.
Jak się chyba domyślacie w celu skonsumowania czereśni ^^
No ale niestety gałąź na któerj stałam okazała się być niestbilna psychicznie...
No i sie załamała biedaczka.
Zawisłam i odwisłam dzięki dziadkowi który podał drabinę^^
żal. nie?
ale była fajna akcja ratownicza :P
i do tego te pedalskie kucyki
ale czereśni się najadłam...nie ma co ^^