Obawiam się , że się zakochałam... ;C
No i wgl mam doła ... Nie wiem dlaczego . po prostu mam . Kur*a .
Nie doceniałam tego co miałam . Kiedy on się starał to ja miałam wyjebane...
Przerasta mnie to ... Obawaim się przyszłości ...
Co będę robić? kim będę ? A co jak będę robić coś czego nie będę lubić?
Chce mi się płakać.
A jak coś się spieprzy? Kiedyś potrafiłam się cieszyć wszystkim,
a teraz ? Więcej smutam niż uśmiecham... Muszę znaleźć sens.
Taaak wiem , pewnie teraz myślisz 'aha , spoko. ma dopiero 14 lat i ma 'problemy' .. '
Ale na prawdę nie jest dobrze. Ale nie ważne. Postaram się zmienić.
Ale są też pozytywy ...
Schudłam kilka kilo w krótkim czasie. <3
Myślę że na wiosnę będę jak nowo narodzona.
A wtedy nie będę ta 'najgorsza' ...
Nie mam w sumie nikogo . No może Martines. <3 ;p
Damy radę. Mam nadzieję... Trzeba tylko skończyć
tą głupią gimbazę! Nie bedzie ty ch głupich ciot, wywyższania
bogatych gimbusów i wyśmiewania się z każdego . Chociaż
nie mogę sobie robić nadziei. No już kończę piepszyć.
Zaczynam słuchać więcej pozytywnej muzyki . Reggae, które tak zaniedbałam i więcej pop rocku . Może punku? hmhmmhh. Pomyśli się. Loosen up ,loosen up , loosen up . <3 Będzie dobrze! Potzrebuję więcej zajebistych osób. <3
trzeba pocieszać świat i ludzi . I jest dobrze . ;)
Tylko napisałam tę notkę i już jest OK . <3 <3 <3
To Siemankooo. ;>