Foto ukradłem z mojego fejsa, bo nie mogłem go odkopać na dysku. :D
Hmm fajny dzień, bilety w multikinie po 11 zł, fuck yea! :D Byłem na "SŁUŻĄCE" w złotych, polecam zajebisty film! nawet łezke uroniłem haha :D tak wzruszam się na filmach, jestem facetem i nie wstydzę się tego :)
potem pyszna kawa w coffee heaven i dobry papieros, to jest życie :D
Szedłem sobie po centrum i zobaczyłem taką uroczą parę staruszków... ogrzewali się nawzajem i narzekali na bóle stawów... to niesamowite tak przeżyć z kimś całe życie... nie złamać przysięgi "i nie opuszczę Cię aż do śmierci..." , wybrać tak, żeby nie musieć opuszczać, wybrać tak, żeby ktoś nie musiał opuścić... Szkoda tylko, że ja jestem sam i jakoś nie mogę sobie znaleźć miejsca.
ej jak fajnie, że dziś było wolne, wgl teraz będzie tyle wolnego, zaraz przecież GWIAZDKA! *.* z jednej strony kocham święta, a z drugiej ta świadomość wydania pieniędzy na te wszystkie prezenty... no ale czego się nie robi dla najbliższych.
Uśmiechnęła się do mnie taka dziewczyna w autobusie, a potem wysiadła.. wyglądała jak anioł i myślałem o niej potem przez całą drogię.. jak ja tego nie znoszę jak ktoś się do mnie uśmiechnie, a potem o nim myślę, a nie mam zielonego pojęcia nawet jak ma na imie...
Poza tym myślałem, że zabiję faceta, który wylał na mnie kawe w coffee heaven.. na szczęście mrożoną.
I O JAAAA PRZESPAŁEM 11:11 :/ jak zwykle.. :D
A teraz leżę w łóżku (ZAPRASZAM:D) i piję pyszną herbatę z mlekiem.. i po raz trzeci obejrzę sobie "AUGUST RUSH", zajebisty film.
Moje brzmienie na dziś: http://www.youtube.com/watch?v=ScfQDcFYUvQ