Nie wiem, ale takie dziwne uczucie mnie przeszywa od środka... taka niby tęsknota, żal, melancholia.
Ah tak bardzo tęsknię za Tobą... kiedyś nie chciałam o Tobie w ogóle myśleć, ani nawet słyszeć o Tobie...
a teraz po prostu... kiedy siedze tutaj, czuję smuteczek. Mam wrażenie jakby nic ani nikt mnie tu nie trzymał.
Mam wielką ochotę uciec z tego miasta raz na zawsze. To już piąty rok mija....
Tak bardzo mi Ciebie brakuje, i nie moge się doczekać kiedy do Ciebie wrócę... Mój Kochany Londynie....
Nie sądziłam ze będę za nim tęsknić jak za facetem! a jednak...
a na zdjęciu Pan Karl Fredrik z NHM, nieokrzesany Szwed ;D którego tez mi brakuje, a szczególnie jego poczucia humoru :P