'`chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystszego, najmocniejszego, najbardziej niszczycielskiego najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chce cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kopę metamfy w proszku, pięćset kwasów, worek grzybków, tubę kleju większą od ciężarówki, basen benzyn tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek ile tylko się da by zapomnieć.. `'
- mnie po prostu wydaje się, że to świat stąpa po was, a nie wy po nim.
wszystko spierdolone.
a zapowiadało się tak pięknie.
kurwa, ja to wszystko umiem zjebać.
był dobry początek.
nic, kurwa, pożyjemy, zobaczymy,co dalej.
może da się to naprawić. ?