No to zaczynamy konkurs na największą wtope tygodnia
Historia nr1:
Umówiłam się z przyjaciółką na mieście. Byłam spóźniona bo mama kazała mi powiesić pranie jeszcze przed wyjściem, więc jak to zrobiłam to wybiegłam jak najszybciej z domu. Kiedy szłam ludzie jakoś dziwnie na mnie patrzyli a niektórzy śmiali się ze mnie. Dowiedziałam się o co chodzi dopiero kiedy przyjaciółka odpięła mi spinacze do prania z uszu i ciuchów. Jaka siaraa! Zawsze jak wieszałam pranie to bawiłam się spinaczami przypinając sobie je do ciała i ubrań które miałam na sobie. Najgorsze jest to że po drodze spotkałam dużo znajomych osób! Już nigdy nie będe się bawiła spinaczami...
Postanowiłam że każdą historię będziecie oceniać w skali od 1 do 6
przy czym:
1- oznacza że historia jest słaba
6- oznacza totalną żenade
Więc głosujcie!
Z waszych ocen wyciągnę średnią.
Przesyłajcie swoje historie w wiadomościach prywatnych
lub na e-mail: [email protected]
Wymyśliłam też że na e-maila możecie wysyłać także ciekawe zdjęcia WASZEGO AUTORSTWA :
Zdjęcie wstawie na tego bloga pod warunkiem że:
1. Nie będzie to zdjęcie ludzi/człowieka (no chyba że nie będzie widać twarzy)
2. Zdjęcie będzie ciekawe.
3. Zdjęcie nie będzie kontrowersyjne
3. Fotka nie będzie w żaden sposób obrażać jakiejkolwiek grupy społecznej.
Pozdrawiam M.