Hey mordki
Jestem tutaj nowa, w sumie nie trudno to zauważyc, ale mniejsza o to :) Stwierdziłam w końcu, że to jest ten czas na bloga, jak narazie tutaj... zobaczymy może w przyszłości przyjdzie blogspot Obserwujcie, lajkujcie, komentujcie
Codziennie będę dodawała coś od siebie, na temat mody, urody i ... siebie
Mam nadzieję, że nudno nie będzie
Tak jak w tytule, dziś o tzw. "wcierce", szczerze? uwielbiam ją! Zacznijmy od tego co jest napisane na opakowaniu, więc:
"Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich, słabych delikatnych i z tendencją do przetłuszczania. Zawiera biologicznie czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Trichogen, Polyphant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz witaminy A, E, F i d'pantenol."
No więc tak, jest to zdecydowanie mój ulubiony kosmetyk. Jako, że mam włosy zniszczone, słabe i przetłuszczające się przy skórze, a strasznie "puszące się" na spodzie, nie oczekiwałam wielkich cudów. ale to co zauważyłam po miesiącu! jedno wielkie wow.
Moje włosy odżyły, aż chce je się dotykac, są fajne mięciutkie w końcu wyglądają normalnie. Odżywkę stosuje zawsze po myciu wcierając w skórę i tak naprawdę przed każdym wyjściem gdzieś na końcówki. I uwielbiam go, wiem, że pisze to któryś raz, ale naprawdę uwielbiam go. Używam od ponad miesiąca i zużyłam hmmm 1/4 opakowania Włosy rzeczywiście rosną szybciej, mocniejsze i co najważniejsze nie wypadają!!! Można ją kupic tak naprawde w każdej aptece, a cena to tylko ok.11 zł. Polecam jak najbardziej, więc leccie, bo warto odnowic sobie włosy przed latem. Czółko