Wakacyjnobałtyckie.
Przeżyłam dzisiejsze szkolne zebranie, brawo dla mnie.
Od niedzieli wyglądam jak kupa, ale żyję.
Powoli zaczynam mieć dosyć tych osobliwości mojoklasowych.
I tego, że nie mam dostępu do tematów o mnie, do których oni wszyscy mają.
Chyba się zacznę zabawiać w hacking.
Mam tak zajebiście wyjebane na wszystko.
Byleby tylko do piątku.
Byleby tylko jeszcze 24 dni.
ŻYCIE TO TEATRZYK
NIKT SIĘ NIE OGLĄDA, KAŻDY PATRZY.
JAK ZDOBYĆ GŁÓWNĄ ROLĘ ?
NAJLEPIEJ RAZ, DWA, TRZY.
I PIERDOLĘ
WOLĘ BYĆ OTWARTY, ODKRYTY NA STOLE KARTY.
CHCIELI MNIE POGRZEBAĆ.
OHO ! WOLNE ŻARTY.