'Każda historia zaczyna się tam, gdzie się kończy.'
A więc zaczynam od końca, tak jak każdy, nic nienormalnego. Dla mnie przynajmniej.
Dwadzieścia cztery godziny bez snu, naprawdę świetna rzecz. Szczególnie, gdy mijają w tak zawrotnie szybkim tempie, jak cały tydzień z resztą. A spędzony... no cóż. Jak zwykle. Rozmyślanie o moich podupadających marzeniach o pójściu do Liceum Plastycznego i robieniu czegoś, co naprawde jest warte zainteresowania. Za każdym razem, gdy wracam autobusem ze szkoły (a jadę przez całe miasto, bo mieszkam na jego drugim końcu) widzę wydział plastyczny. Za zamglonymi szybami schowani są ci wszyscy utalentowani ludzi, którzy tworzą coś wspaniałego, swojego własnego, prywatnego i dzielą się tym ze światem. Zawsze, gdy to widzę robi mi się smutno, bo wiem, że ja tak nie umiem. I umiec zapewne nie będę. Znów byłam w sklepie artystycznym oglądac te świetne rzeczy i udawac, że dzięki nim tworzę coś wspaniałego. Lubię udawanie, jest łatwe. Lubię też czytac, książki pozwalają się odrwac od rzeczywistości. Zawsze, gdy je kończę jest mi smutno. Chciałabym życ w świecie fantasy, w świecie z ksiąg, gier i opowiadań. Jest taki bezbłędny. W końcu najfajniejsze jest to, czego nie mamy. Jazda autobusem bez mp3, mój koszmar. Jeden z niewielu problemów. Ostatnio zdałam sobie sprawę z tego, że żyję bezproblemowo. Moja rodzina jest normalna, siostra tylko czasem mi przeszkadza, niczego mi nie brakuje, mam swoje kochane glany, nie głoduję, mam przyjaciół, mam lustrzanki, kota, mogę się doskonalic... Jestem szczęśliwa. Albo inaczej, powinnam byc. Ostatnio dopadł mnie nieuzasadniony smutek, za dużo słuchania Birdy i innej smutnej muzyki. Ale taką lubię. Niedługo będzie znowu faza na grunge, metal, rock alternatywny i ogólnie rock... Koszulka z Nirvany w poniedziałek, dziękuję. Oby była taka, jaka miała byc. Jakiekolwiek kontakty z nim tak bardzo cieszą, chyba wciąż mi się podoba. A obiecałam sobie. Muszę wziąc się za drugi tom Eragona w końcu i coś narysowac. Jak zwykle wyjdzie marnie, ale to kocham. Dobranoc,
Alessa