Źle się czuję.
Mam dreszcze chociaż jest mi ciepło.
Boli mnie głowa, a na samą myśl , że jutro wracamy do szkoły, robi mi się niedobrze.
Nie wiem, może to strach.
Ale strach przed czym?
No właśnie..
Chyba mam dzisiaj po prostu gorszy dzień.
Jestem zbyt podenerwowana.
I dziwią mnie niektórzy ludzi. A raczej tylko jeden człowiek.
Wciąż ten sam. Ten, przez którego ciągle mam jakieś problemy.
Nie, nie chodzi mi tu o osobnika, o którym większość z moich przyjaciół pomyśli.
Nie. Tamtego już nie ma. Jest tylko karykaturalna kopia tej nieskazitelnej wersji, która umarła tamtego dnia.
Chodzi mi o całkiem inną osobę.
Sama nie wiem, czy słusznie..
I jeśli ona w dalszej przyszłości poprosi mnie o jaką kolwiek pomoc, to jej nie udzielę.
Może i potrafię, ale nie chcę.
To tyle. Hm, a miała być krótka notka. No cóż , wyszło inaczej C: