Wczorajszy wieczór zaliczam naprawdę do udanych a najbardziej
pomiędzy 19 ,a 21 kiedy to Piotrek i Szymon wpadli na podwórko : D: *
Na początku zaczęło się niewinnie pomijąjąc ,że pękły mi spodnie przez Kubę
bo musiałam skakać z 1,5 murku haha xd ; D
Potem się dopiero zaczęło : D: :*
- Lubię cię, podasz mi się , ale nie chce z tobą chodzić. - Piotrek .
- Wy nawet do siebie nie pasujecie . - Kuba .
Nie wiem czemu ,ale Kuba mówi tak o każdy kolesiu z którym gadam : D
Potem zaczęło się gadanie o Kaśce . I pytanie się dlaczego jej nie lubię, potem
musiałam przytulić Piotrka bo walnął głową w znak .
Ci co przeczytali napisać. ; Idiota.
Później poszliśmy na schody ,a Szymon usiadł mi się na kolana i wtulił się
we mnie haha xd : D
Potem znowu musiałam przytulić Piotrka , Szymon też chciał ,ale ja już miałam dość.
Ciągle się śmiałam.
Potem Piotrek położył głowę na moim kolanach i obślinił mi całe spodnie haha xd ;D
Itd , itd : D
Dziś może powtórka .: D