Proszę pmóż mi.
Nie chcę się więcej martwić.
Cholerne nieopanowane obsesje i ból.
Chcę już spokoju i spa spokojnie do rana.
Spokojnie.
Tak bardzo boli.
Zmyć resztki parszywego dnia, uspokoić każdy dech.
A ja żałośnie całą noc tłuczę się po oknie.
Naprawdę mam dość.
Okno szeroko otwarte na świat, serce szczelnie zamknięte na wszystko.....