To był rok pełen zmian. Inna stajnia, inne otoczenie. I rok spełniania marzeń.
W 2014 wzięłam się bardziej poważnie za robienie zdjęć, bo fotografią tego nazwać nie można.
Wiele rozkmin życiowych, wiele łez i uśmiechu.
To zdecydowanie nie był stracony rok!