Okropny tydzień dobiegł końca... do zaliczenia jeszcze tylko fonetyka, gramatyka i kultura USA.
Odpoczywam w końcu.
Chociaż nastrój mam przybity. Oglądałam Clannad After Story do 5 nad ranem i płakałam jak głupia. Bardzo mnie poruszyła ta historia. Między innymi przez to chodzę taka przygnębiona.
W piątek zachlałam ryja z Różową. Wracałam sama o 3 rano do domu aż z "Z". Czułam się taka samotna, że śpiewałam sobie pod nosem jakieś piosenki. No już całkiem na głowę upadłam.
Teraz tydzień wolnego bo sesja. Weekend u Marisowej :)
Prę do przodu mimo wszystko.
Eh...moje marzenie by zostać stewardessa chyba legło w gruzach...Za wysoka jestem!
I jak tu się uśmiechać?
Zdjęcie pt. "kotomania"
Cytatu dziś nie będzie.
Będzie piosenka.
Opening z Clannad After Story.
Jak jej słucham to mi się płakać chce...osobiscie uważam, że jest przepiękna.
http://www.youtube.com/watch?v=570dACRZFjo
Specjalne pozdrowienia dla Rołs :):*
I dla Różowej co mówiła brzydkie rzeczy o moim fbl ;) haha