jeśli chodzi o wszystko to ja nic nie wiem. raz jest wszystko i nie ma nic. a za drugim razem nie ma nic a jest wszystko..takie jest realne życie ahh jak sen na jawie... czekam na tą sobotę na dzień 26/06/2010. już rok i wkońcu się zbliża wielkimi i małymi krokami...
wreszcie nadejdzie ta chwila i wszystko się zmieni..może będzie lepiej niż w tamtym roku może gorzej ale nieprzejmuje się bo będzie ona.a jak jest ona jest impreza...a że los chciał że nie posiadam żadnego zdj tej pięknej i uroczej istoty dodam jak się spotkamy..
po całym roku oczekiwania jej wiem powtarzam się ale to coś pięknego czekać na tak krótka chwilę przez cały okrągły rok..nie prawdaż ?.
jest wspaniale nic mnie już nie martwi totalna sielanka ;D
a na zdjęciu moja najukochańsza żona pod słońcem !. <3