Jest czwartek, wróciłam we wtorek rano z Włoch. Myślałam że przytyję z jakieś 3kg, bo kolacje były tam około 19/20 i składały się z trzech dań, zazwyczaj tłuste jak to we Włoszech.. i do tego jadłam to wszystko bo po tych kilkugodzinnym zwiedzaniu każdego dnia byłam naprawdę głodna. Tłuste sery, makarony, frytki, smażone mięso. Kilka razy kupiłam lody (taaakie duże porcje tam dają) i dwa razy pizze. I wiecie co? Przyjechałam i waga nawet nie podskoczyła. Totalnie byłam zaskoczona. Nawet przyspieszyłam chyba swój metabolizm bo waga teraz szybko spada mi w dół! O,o
Teraz już wszystko wróciło do normy, jem posiłki takie jak wcześniej i ćwiczę, ale mam klopot bo nie mam od 3 miesięcy miesiączki a mama chce iść ze mną do ginekologa. Dziewczyny, jeśli też miałyście kiedys ten klopot a odzyskalyscie okres to proszę o wsparcie!