Ehh.. Nie cierpię tych nocy. Od kilku dni budzę się w ich środku i później rzucam się z boku na bok, bo nie mogę zasnąć, a jeżeli już mi się uda to zawsze muszę obudzić się koło siódmej. Yh, nienawidzę tego. W dodatku teraz mam zatkany kinol, który mnie niesamowicie męczy. Oprócz tego pobolewa mnie bijące z zawrotną prędkością serce oraz od czasu do czasu jest mi niedobrze i kręci mi się w bani. Mam nadzieję, że dzisiejsze wygrzewanie coś pomoże i jutro będę już w pełni sił. Oby, oby.
Także dziś całodniowe grzanie dupki na chacie. Nice. </3
ps. Miłości ma, chcę do Ciebie. ;*
'A hero of war.. Yeah, that's what I'll be.
And when I come home they'll be damn proud of me..'
uch, Aldona, wszystko robisz źle. ; /