Pyszczki moje. Nie było mnie. Ups? Nie wiem co jest, ale chyba jest już lepiej. Ostatnio moja wena do pisania powróciła i chyba idzie w dobrym kierunku. Jebłam sobie Brooklyn Bridge na ściane <JESTEM ZAJEBISTA> :D Poszło na to 8 obówków i kilo wedla :o Coś chyba się wydarzyło w moim życiu. Oprócz tego, że chyba zaczełam iść do przodu, to jeszcze ktoś się pojawił Tak, troszkę nas od siebie dzieli, ale to tylko kilka kilomatrów. Coś do niej mam? Może. SMILE PROSZĘ <3
http://www.youtube.com/watch?v=EuG4MePyypI