Puk puk, znowu puka na zlosc cos
Puk puk, chce przekroczyc prog i mnie dotknac
Puk puk, chyba nie da mi odpoczac nieproszony gosc oni mowia samotnosc.
Zdjatko z Kapustkom mojom cudna! <3
"Stalem na przystanku, czekalem na zioma. Po drugiej stronie koles, z kwiatami w dloniach. I przyszla ona, on czekal na nia. Mowie Ci stary- nie kobieta a aniol. Piekna, innego okreslenia nie znam. On kleka ona zdzwiona myslalem ze zmiekla. Chwyta ja za dlon i pyta "wyjdziesz za mnie?" Ona zaczerwieniona spoglada na mnie. Nie wie co ma powiedziec, chyba się waha. Z delikatna zloscia spoglada na chlopaka. Chce cos powiedziec on nie daje jej zaczac. Nie tak wygladaja ludzie gdy ze szczescia placza. Mowi "czekaj, posluchaj, chwila.. cos we mnie wstapilo i Cie zdradzilam" .. Final. Chlopak wstaje tak po prostu, a dwa dni pozniej dowiaduje się ze skoczyl z mostu. Kilka dni pozniej widze ja na tym moscie, mowi sama do siebie, ze to nie jest proste. Chce skoczyc, widze to w jej oczach. Nie wytrzymuje bo on sni jej się po nocach.."
12 dni.. Moze ten miesiac wprowadzi jakies zmiany.
Pozdrawjam, eh