Lubię tak patrzeć na jezioro, gdy siedzę sobie na ławce w parku. Czuję wtedy, że znikają wszystkie problemy. Zupełnie jakbym na chwilę znalazła się w jakimś lepszym świecie. To fajnie mieć takie miejsce gdzie można po prostu zapomnieć, o tym co nie jest dobre. Czas zwalnia bieg, nigdzie się nie spieszę, spaceruje po ulubionych miejscach. Dobrze się czuję latem, jestem wtedy taka wyluzowana. Czuję, że mam prawdziwe wakacje. W końcu sobie odpocznę od tego haosu codzienności. Teraz jest zupełnie inaczej, o wiele ciszej i spokojniej. Brakowałao mi tego zwykłego życia, ostatnio była tak strasznie zalatana, nie mogłam znaleść czasu na to co ważne. A teraz chodź czuję, że coś straciłam, to już się nie martwię. Widocznie tak to już jest że nie można mieć wszystkiego. W moim sercu pozostała pustka ale da się z tym żyć. I chodź czasem mi smutno to w zasadzie jestem szczęśliwa. Mam tylko nadzieję, że kiedyś dostanę szansę, której nie zmarnuje.