Oj fajnie byłoby mieć taką łudeczkę.
Popłynęłabym daleko po horyzont... Tylko ja, morze i przygoda czekająca w ukryciu. Ech marzenia czemu mnie tak kusicie ;)
Ale kto wie może przeżyję jeszcze jakąś przygodę .
Narazie to zbliża się koniec semestru i egzaminy. Jednak czuję że nie będzie źle. No i powoli musze się rozglądać za nową robotą, umowa się kończy a tu nic, głucho. Lecz tu też jestem dobrej myśli, jakoś to będzie.
Jest mi teraz tak jakoś spokojnie na duszy. Tylko serducho trochę połatane ale jakoś się trzyma. Miłość...
To tak skomplikowana sprawa. Ale teraz myślę, że jak mnie jedan taki nie kocha, to jeszcze nie koniec świata. Mówi się trudno.
Chodź czasem czuję się samotna to przecież nie jest mi źle.
Pozdrawiam cię K.