kłamiesz - jak zwykle - standardowo.
nie pozwalam.
nie próbuj układać mi życia.
Ciebie w nim nie widzę.
to już nie te czasy.
serio.
powtarzam się.
fuck!
niczego sobie nie wmawiam.
coś zostało - nie śmiem zaprzeczyć, ale to tylko sentyment.
lubię Cię.
dobre chwile zapamiętałam, te drugie wymazałam z głowy.
tak dla nas lepiej.
zaczęłam coś nowego, innego bardzo, chwilami mam wrażenie, że pięknego, ale to chyba tylko moja wyobraźnia.
on dawkuje mi siebie.
szaleństwo.
dlatego też nie ma miejsca dla Ciebie, nas..
już nie ma i nawet cokolwiek .. nie będzie.
żegnałam się już !.