W smaku ust twych zatapiam sie,
myslami pozadam cialo twe,
dlonie delikatnie muskaja cie,
a oczy w rozkoszy przygladaja sie,
jak namietnosc ciala twego plonie,
jak brna ku memu cialu twe dlonie,
czuje jak dotykasz mnie,
jak twe dlonie zakradaja sie,
w pozadaniu pelnym plone,
tak dotykaj cialo moje,
tak ustami muskaj mnie,
ja caluje cialo twe,
oddajac sie oboje chwili natchnienia,
w spazmie ekstazy sa nasze marzenia,
by bardziej zblizyc sie,
by namietniej calowac sie,
by dotknac nagiego ciala skrawka co ukrywa sie,
aby poczuc ten dreszcz wspanialy,
co nasze ciala sobie daly
Życie jest jednak bardzo brutalne... :/ Ale trzeba żyć dalej...