"- Aura, proszę, nie płacz. - Logan wyciągnął rękę do mojego policzka. - Boże, nie mogę cię już nawet pocieszyć. Jestem tak cholernie bezradny.
- Nie jesteś.
- A właśnie, że jestem. - Jego szept stał się ostrzejszy i bardziej niecierpliwy. - Łażę nocą ulicami, widzę umierających w zaułkach, bite dziwki, dziesięciolatków handlujących heroiną. I to wcale nie są najgorsze dzielnice, bo do takich nie mogę się dostać. - Wskazał dłonią okno. - Widzisz to w telewizji, ale zaraz zapominasz, bo tak naprawdę, co możemy zrobić, a poza tym, każdy ma własne problemy, prawda? A jednak, kiedy żyłem, mogłem zrobić wiele. Mogłem coś zmienić.
(...)
- Aura - wyszeptał. - Chciałbym móc otrzeć choć jedną twoja łzę. Wtedy znów poczułbym się jak człowiek. Jakbym był kimś więcej niż wiązka światła."
Muzyka