"Pamiętasz pierwsze dni ciepła i ten skwar za oknami i jeździł po ulicy ten autobus z lodami miał te melodyjki, jak chciałeś dłużej pospać i słyszałeś tylko weź wypier*alaj z każdego okna. Mało kto dotrwał to wrześniowy stan, czereśnia lecę w dół sam widząc niebo. Myślałem, że złamałem kark przez głupie drzewo, co z tego chwilę później biegnę przez park. Nikt tu nie miał kasy i mózgu jak Tony Stark, raczej plamy po żużlu i kopniaki na start. Fart , jak sprawdzasz czy jest nabój w starterze, że nadal masz oboje oczu głupi frajerze. Brałeś kij, piłkę tenisową i plecak darłeś się Ave na ziomek za długo się zwiesza. Szło się pod to wielkie drzewo z tyłu za blok a najgorzej jak dostałeś w krok,myślisz to dzieciak?"