Fucking perfect!
Dodano: 26 MARCA 2011
1377.
1377.
Inne cele w życiu, inne plany i pragnienia, muszę wszystko pozmieniac. Tak jak czas wszystko zmienia.
Z lutego z Tequila Party.
Wczorajsze Kicz Party - jak najbardziej udane.
Dużo różu, jaskrawych baloników, kiteczki, tandetne ciuszki i Justin Bieber lecący z mp3 - czyli tak jak powinno byc ;))
Komentarze
fervently
znowu musiałam rozdzielić.. :P dlaczego ja tak dużo gadam (w sumie to piszę)?! Hm...
31/03/2011 10:49:37
fervently
ja niestety na dodatek jestem wysoka, a stoły tam nie były przystosowane do mojego wzrostu ;P dopiero później, jak mówiłam, że nas przenieśli do innego budynku to był lajcik :D ja pracowałam w firmie, która produkowała ubranka dziecięce, więc generalnie fajna praca. ja jak widzę takie maleńkie ciuszki to po prostu szaleję ;p (moja mama kiedyś powiedziała, że jak będę mieć swoje dzieci to będą rozpieszczone ;P) no i ja pakowałam te ubranka. niby fajna robota, ale jak widziałam po raz enty tą samą kurtkę, bluzkę czy spodnie to mnie nie powiem co brało :P (można sie domyśleć ;))
oo, ja pracowałam w sklepie :P to jest właśnie taka praca raz/3miesiące.. przeprowadzałam inwentaryzację :P pierwszy raz byłam w Łodzi z kuzynkami (tak dla odwagi :D), a drugi raz już u mnie w mieście i zostałam pochwalona, że dobrze układam rzeczy :D jak ona to powiedziała.. że dobrze fejsuję, o! ja już ledwo na nogach stałam, strasznie mnie stopy bolały, a ta babka ciągle mnie jeszcze gdzieś zaciągała, żebym po niektórych poprawiała :P i to było zaledwie 8 godzin! co to jest, jak pracowałam po 12 ;p haha, podobno po tych 8 godzinach wyglądałam strasznie xD jak wróciłam do domu to prosto do łóżka spać poszłam, ale nie udało mi się zasnąć z powodu przeraźliwego bólu pleców :/
oo, ja pracowałam w sklepie :P to jest właśnie taka praca raz/3miesiące.. przeprowadzałam inwentaryzację :P pierwszy raz byłam w Łodzi z kuzynkami (tak dla odwagi :D), a drugi raz już u mnie w mieście i zostałam pochwalona, że dobrze układam rzeczy :D jak ona to powiedziała.. że dobrze fejsuję, o! ja już ledwo na nogach stałam, strasznie mnie stopy bolały, a ta babka ciągle mnie jeszcze gdzieś zaciągała, żebym po niektórych poprawiała :P i to było zaledwie 8 godzin! co to jest, jak pracowałam po 12 ;p haha, podobno po tych 8 godzinach wyglądałam strasznie xD jak wróciłam do domu to prosto do łóżka spać poszłam, ale nie udało mi się zasnąć z powodu przeraźliwego bólu pleców :/
31/03/2011 10:48:57
fervently
mi też trudno! ale to nie było z mojej inicjatywy :P po prostu ten znajomy rodziców się zapytał czy byśmy chcieli jechać z nimi ;) chociaż ja kiedyś mamie mówiłam, że z nimi było fajnie (raz już byliśmy razem nad morzem, w Dziwnowie i teraz też tam jedziemy :)) no i mama się przy nich wygadała, że mi się podobało :P a oni naprawdę fajni ludzie :) obie pary :P nikt się za nic nie obraża, jeśli np. ktoś chce iść wcześniej na obiad albo gdzieś jechać coś zwiedzić... po prostu każdy robi co chce i nikt się nikogo o nic nie czepia :P chociaż tak szczerze powiedziawszy ja jak nie mam pewności w postaci zamówionego noclegu, to potem mam obawy czy moje plany dotyczące wakacji wypalą. w tamtym roku tyle planowałam i nic nie wyszło :/ także cieszę się, że znajomi moich rodziców pomyśleli o tym wcześniej ;) ja też się cieszę z tego wyjazdu, bo ostatnio nad morzem byłam 3 lata temu!
na majówkę też bym chciała gdzieś jechać ;) może w góry? ale to wszystko kwestia pieniędzy, niestety :(
a to tak zawsze jest z tą kasą :P bo zawsze są jakieś ważniejsze wydatki :P dlatego ja jak mam jakąś kasę to nie planuję co za to kupię, bo potem i tak wszystko wychodzi nie tak jak zaplanowałam :P
na początku było strasznie ciężko. bo generalnie mogłaś wybrać ile godzin chcesz pracować, można było 8, można 10, a można było 12. a ja tak z marszu poszłam na 12 ;p ból nóg i stóp niesamowity, tak samo ból pleców...
na majówkę też bym chciała gdzieś jechać ;) może w góry? ale to wszystko kwestia pieniędzy, niestety :(
a to tak zawsze jest z tą kasą :P bo zawsze są jakieś ważniejsze wydatki :P dlatego ja jak mam jakąś kasę to nie planuję co za to kupię, bo potem i tak wszystko wychodzi nie tak jak zaplanowałam :P
na początku było strasznie ciężko. bo generalnie mogłaś wybrać ile godzin chcesz pracować, można było 8, można 10, a można było 12. a ja tak z marszu poszłam na 12 ;p ból nóg i stóp niesamowity, tak samo ból pleców...
31/03/2011 10:47:20
~idealistycznie
haa, wszelkich stylów party trzeba spróbować;D ja ostatnio byłam na latach 60,70 i 80-i do wytanczenia jak najbardziej;):D
28/03/2011 22:55:48
fervently
coś tam pokręciłam w tym monologu, ale mam nadzieję, że się skapniesz ;)
27/03/2011 19:32:09
fervently
pamiętam jak powiedziałam do niej 'pani', a ona się zbulwersowała, że mamy mówić jej po imieniu, a mi było głupio, mimo, że była tylko z 10 lat starsza :P ale przynajmniej wiem za co pracowałam, bo zarobki były ok :)
musiałam rozdzielić, bo się ucięło :P
ojoj to fajna musiała być taka impreza :D mimo, że nie przepadam za imprezami :D
musiałam rozdzielić, bo się ucięło :P
ojoj to fajna musiała być taka impreza :D mimo, że nie przepadam za imprezami :D
27/03/2011 19:30:50
fervently
Noclegi zamawiane były już na początku marca! A już był problem! Bo ogólnie to ja jadę z M., rodzicami, przyjaciółmi rodziców i znajomymi przyjaciół rodziców, ale wszyscy się znają :P No i problem był, bo chcieliśmy 4 pokoje dwuosobowe, ale pani u której wynajmujemy pokoje i coś tam wymyśliła i się udało :) Jasne, że w czerwcu da się znaleźć nocleg, ale akurat u tej pani już w marcu trzeba zamawiać, tylu ma chętnych ;)
E tam, trzeba wierzyć! :) Ja jak słyszę Hiszpania to mi słabo :D kiedyś moja mama dostała sms'a od koleżanki, która uczy w szkole czy by nie chciała jechać właśnie do tego kraju. No i jak mi o tym powiedziała to ja chciałam jechać z M. i byłam niezadowolona jak mi odmówili :P a potem w wiadomościach mówili, że właśnie Polacy, którzy wrócili z Hiszpanii mają grypę świńską, o ile dobrze pamiętam... więc się uczieszyłam, że jednak nie pojechaliśmy :D ale z drugiej strony chyba nie wytrzymałabym tych upałów, taka moja uroda :p ale Włochy chciałabym zwiedzić <3
trzeba być cierpliwym :) ja byłam i się opłaciło :P
ja pamiętam jak pracowałam po 12 h :P to była masakra... :D w tym zakładzie było ciasno i duszno (od pary z żelazek) i na dodatek trzeba było ciągle stać, dopiero jak mnie i 2 koleżanki przenieśli do innego budynku, gdzie był skład materiałów to było fajnie ;) była babka która nas niby pilnowała, ale była naprawdę na luzie, nikt nas nie poganiał, ta babka jeszcze nam krzesełka dała :P
E tam, trzeba wierzyć! :) Ja jak słyszę Hiszpania to mi słabo :D kiedyś moja mama dostała sms'a od koleżanki, która uczy w szkole czy by nie chciała jechać właśnie do tego kraju. No i jak mi o tym powiedziała to ja chciałam jechać z M. i byłam niezadowolona jak mi odmówili :P a potem w wiadomościach mówili, że właśnie Polacy, którzy wrócili z Hiszpanii mają grypę świńską, o ile dobrze pamiętam... więc się uczieszyłam, że jednak nie pojechaliśmy :D ale z drugiej strony chyba nie wytrzymałabym tych upałów, taka moja uroda :p ale Włochy chciałabym zwiedzić <3
trzeba być cierpliwym :) ja byłam i się opłaciło :P
ja pamiętam jak pracowałam po 12 h :P to była masakra... :D w tym zakładzie było ciasno i duszno (od pary z żelazek) i na dodatek trzeba było ciągle stać, dopiero jak mnie i 2 koleżanki przenieśli do innego budynku, gdzie był skład materiałów to było fajnie ;) była babka która nas niby pilnowała, ale była naprawdę na luzie, nikt nas nie poganiał, ta babka jeszcze nam krzesełka dała :P
27/03/2011 19:30:10
