bycie innym to nie koniec drogi.
tak boli ze mimo inności nie jesteśmy podobni do tych innych mniej lub bardziej innych od nas.
czasem w naszym innym świecie przydałby się ktoś taki jak my.
chce już prawdziwą wiosnę. chce fioletowe trampki pomalowane markerem, albo i nie.
niech sobie będą tylko fioletowe.
i wymarzoną spódniczkę, która sama sobie uszyje. ze spodem z czarnego tiulu. mam jej plan w głowie i w końcu go wykorzystam!:)
pętelka na szyi, którą mi ktoś zawiązał dalej sobie wisi. aczkolwiek nie podstawiam sobie pod nogi chybotliwego taborecika. :P