jakieś kiedyś tam w tym tygodniu z codziennych wypadzików na tory
mhrooocznie ziomeczki <3
nie mam oczóff ale mam kapelusz
dupeczki wracajcie już z tej wycieczki, bo pić trzeba
a z Patrykiem się nie da, bo to mój syn w sumie
ale dziękuje za dzisiejsze spóźnione życzenia i tak
jest prawie czerwiec, jest prawie dobrze
i zostałam matką ;D
cholera znowu... xd
tyryryry jutro poniedziałek