Nie pamiętam gdzie było zrobione...
Wiem natomiast, że podczas wspaniałej pielgrzymki...
Łukasz po drugiej stronie obiektywu jak widać się postarał, bo 'złapał' mnie na tej focie taką prawdziwą...
Taka Kasia sobie o ! Bawi się patyczkiem
No dobra, zniacie mnie i wiecie, że wcale nie jestem taka 'słitaśna', jakby to ktoś powiedział...
Ze mnie jest takie małe nieokiełznane ZUO !
Jak widać humor od wczoraj się poprawił... A to dzięki nocy z Sarą i Klaudią
Nie pytajcie co to się działo, bo na to brak słów...
Może przyznam się tylko do :
- oglądania głupiego, ale jak się później okazało bardzo mądrego filmu
- śpiewu, co źle nam zrobiło na struny głosowe
- nawiedzienia Mariana w 24h
- wypadu z Korim po drożdżówki, których nie było < A co do Damiana, to nie lubimy go za wczorajszy numer jaki nam odwalił ! Tak się proszę pana nie robi !
>
- pójścia spać o 5 rano, co odczuwam do teraz...
Na pewno jeszcze coś odwaliłyśmy, ale to może dziewczyny dodadzą w komentarzach... Ja nie pamiętam
Hasła też były, ale również nie pamiętam ani jednego !
Nie wiem dlaczego...
Było pozytywnie i tyle !
Dzięki dziewczyny za przywrócenie mnie do stanu używalności
...Nic tak nie odmładza, jak powrót do błędów młodości...