To był niezwykle ciężki tydzień...Praca,kłótnie i wszystkie plagi egipskie.Ale zyję i mam nadzieje ze będzie lepiej :P
Okazuje się ze wszystko idzie nie po mojej myśli.Ogłaszam wszem i wobec ze jednak zanosi sie na to iż nie pójde na pielgrzymkę.
I co by tu jeszcze...pozdrawiam wszystkich moich przyjaciół.Oni wiedza ze ich kocham :*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*:**:*:*
Zamieszczam tak jak niegdyś obiecywałam wiersz jeszcze nie publikowany.
Prosze nie przeraźcie się ^ ^'' Większość moich wierszy ma taki mroczny ,depresyjny nastrój.
Ziemianie
Pośród szorstkiego betonu
w smolistych ciemnościach
błądzą ludzie ulepieni z prochu.
Marzną od wewnątrz niezmiennie
odkad ich pamięć sięga zmarźnięta.
Ślepiec prowadzi ślepca
tłukąc się po zakrętach wieczności.
Zgarbieni na duszy połamańcy
nigdy nie spoglądają w górę.
Błękit jest zbyt nieogarniony
daleki by się nim interesować.
A niebo mogłoby zagrzmieć burzą
roztrzaskać piorunem zmieść wichrem
ulewą zmyć piaskowy naród.
Ale nie chce...
Ono wciąż patrzy z ta samą miłością
na ludzi rozpuszczanych własnymi łzami.
a to fragment piosenki która towarzyszyła mi przez najblizszy tydzień męki.
"When you were young
and your heart was an open book
You used to say live and let live
you know you did
you know you did
you know you did
But if this ever changin world
in which we live in
Makes you give in and cry
Say live and let die
Live and let die..."
Specjalnie dla osób które mówią iz nie rozumieją moich cytatów przekład na jezyk polski ;P
Kiedy byłeś młody i Twoje serce było otwartą księgą
zwykłeś mówić zyj i pozwól żyć
Wiesz ze tak było x 3
Ale jesli ten wciąż zmieniający się świat
w który zyjemy
sprawia ze poddajesz się i płaczesz
powiedz żyj i pozwól umrzeć
Zyj i pozwól umrzeć
"Dojrzewanie to czas w którym dzieci zaczynają mieć problemy z rodzicami..."xD