Takie tam z ajfonów Nycza w jego laptopie z czosnkiem na głowie. Uważam, że zdjęcie jest piękne. Idealne, podkreśla wzorcowe proporcje czosnkowego ciała. Bardzo jestem zadowolona z dzisiejszego dnia w szkole. Głównie dlatego, że nie miałam nawet okazji otworzyć zeszytu. Na każdej lekcji oglądaliśmy Hamleta. Nie mam u kogo spać z Czwartku na piątek... No, chyba, że u Nycza. Nikt inny nie chce mnie przyjąć w gospodzie. Ferie mi się zaczęły. Lepiej późno, niż wcale... Ale nie chce mi się jechać do Chopoku...
Z drugiej strony pojeździłabym tam.
Tak wielka szkoda, że Martełę nie będzie na Warsztatach i, że będziemy oglądać propisowskie filmy z Pisiolą i Robo-Wojtikem
JAREK POLSKĘ ZBAW!