w końcu trzeba kreatywnie wykorzystywać końcówkę roku akademickiego
i czas, w którym teoretycznie powinniśmy się czegoś nauczyć
nieskończonew wraz z dostojną panią całką pomieszkują w zeszycie od analizy ;)
a grając w państwa-miasta na wykładzie można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy, np.:
rzecz na eS: sok do piwa
zwierzę na eM: miś koala
rzecz na Jot: jojo bez efektu
imię na Ce: Cezary Cezary
miasto na Ha: Houston mamy problem
rzecz na eF: finlandia
itp. itd.
co prawda nie było homika [znaczy chomika bez ogonka] to i tak było fajnie :D
i jak tu nie lubić studiów ;D