no to minął kolejny rok...
siedzę sobie w pociągu i zerkam na padający za oknem śnieg rozmyślając o minionych 12 miesiącach
w głośniku znaczy słuchawce Neil Sedaka i `Sweet Sixteen` przerobione na potrzeby własne na nineteen
chociaż czasem chciałam znowu być szaloną sweet sixteen
to teraz nie chcę niczego zmieniać
część osób twierdzi, że osiemnastka poza dostaniem `plastika` nie jest rzeczą nadzwyczajną
w sumie na początku też tak myślałam
ale...
patrząc teraz z perspektywy czasu w tym roku tyle się działo
studniówka prawie zaraz po imprezie urodzinowej
matura
i czekanie na wyniki
potem najdłuższe wakacje w życiu
i to całe zamieszanie ze studiami
i przede wszystkim studia
wspaniali ludzie
i pewoność, że to jest właśnie to, co chcę robić w życiu
w ten kolejny rok wchodzę z uśmiechem na ustach
i mam nadzieję, że tak już zostanie ;D
dziękuję wszystkim za życzenia ;)
tak po prostu :D