wstałam 40 minut temu, czyli o 6.00

na dworzu jest jeszcze trochę ponuro i tak jakoś zimno,

ale to pewnie dlatego, że słońce nie zalało jeszcze miasta

swoim ciepłem. wszyscy śpią, ah, ta błoga cisza, nikt mi nic nie gada,

i chyba lepiej tak wstać o 6 i nie słuchać tego marudzenia i tej całej

gadaniny '' kładź się już w końcu, bo jak ty chcesz jutro wstać,

kładź się, bo wszyscy idą spać, a ty będziesz teraz tą klawiaturą klepać ''

a tak? nic, cisza, huhu mama nawet wstała, zaśmiała się trochę ze mnie i

poszła dalej spać, bo mama to takie ciepłe kluchy, co im zimno w 25 stopniach

i co się kładzie spać o 21, bo ''już późno przecież''.

a ja z tym co ja robie to dla niej bym mogła wystąpić w programie

Granice ludzkich możliwości na Diskawery. a ja sama uważam, że

ja to przy niektótych jak klopelka w morzu, i taka jest prawda.

ogólnie ludziee! mam odblokowany już telefon, więc możecie sobie dzwonić do mnie ;D

trochę mi przykro, że nie wsparłam Elmo mojej. jest teraz na obozie i cięężko haruje...

a ja w weekend miałam wyłączony ten telefon, gdy chiała się pewnie trochę oprzeć o mnie....

no, i nie wiem też, czy już zdała ten test. jak tak, albo jak nie to też mam nadzieję, że pomyślnie. :)

czy wy też może macie tak, że jak się na jakąś rzecz napalicie, to musicie ją mieć od razu

i kupienie jej nie cierpi zwloki po prostu?? heh, ja właśnie tak mam i stwierdziłam,

że trochę to przytępię zawczasu. nie chcę potem głodzić swoich dzieci,

z potrzeby kupienia sobie nowej pralki z milionem funkcji. ^^

aaajajjaj, te dzieci moje to będą biedne.. ile razy mama mówiła

''ja im już teraz współczuję!" ? xD

ja w sumie też. xD

dobra kończę te moje rozdziwaczone wywody ;D

bo co za dużo, to nie zdrowo, joł. ^^

http://talktomelady.blox.pl/html

jezuuu, kocham to, stare, ale kocham

http://www.youtube.com/watch?v=EjktmWaIEKY 

<3333333333333333