Słońce schowało się już i napełnił się las szczebiotaniem.
Ptaki nie dadzą nam spać, wyjdźmy, spotkajmy się znów.
Lasy otworzą nam drzwi i wypełni się serce miłością
Drzewa wciąż szepczą i wciąż: tęsknisz, więc ruszaj i idź!
Oto polana i ty tańczysz jak córka Księżyca
Wietrzyk łagodny nie śpi, bawi się z twymi włosami
Trawa jak fale, a Ny cicho całuje twe stopy
Patrzę w zachwycie, a ty ręce wyciągasz do gwiazd.