Uśmiecham się, choć wcale nie jest to szczere. Rozmawiam ze znajomymi i udaję, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. I choć nie płaczę, a moje nadgarstki nie krwawią to w głębi serca wszystko powoli umiera. Moje usta coraz częściej milczą, a oczy nie są już przepełnione radością. Zabiłam w sobie wszelką nadzieję na lepsze jutro. Odrzuciłam od siebie wszystko, co mnie niszczyło, nawet wiarę, że kiedyś może być lepiej.
00:00 .
Może to dlatego , że nienawidzę tych wszystkich wspomnień. Teraz siedzę, w głowie multum myśli. Piszę z Erykiem i Ziembą i z Sebą...
Szczerze, to mam wyjebane na to co o mnie i o tym wszystkim myślisz.
czasami najtrudniejszą rzeczą w naszym życiu jest powiedzenia Komuś prawdy. tego, że Kogoś kochamy, tego, że Komuś powiedzieliśmy nie to, co powinniśmy, lub tego, co czujemy, albo już nie czujemy. wyobrażacie sobie sytuację, kiedy chłopak chce zerwać z dziewczyną, bo podoba mu się jakaś inna, ale boi się jej tego powiedzieć, bo wie, że Ona kocha go najbardziej na świecie i jest w stanie zrobić dla niego wszystko.. a kiedy go straci, może zrobić coś głupiego. i jest z nią wtedy dla litości..? trzyma w sobie wszystko co czuje i chce powiedzieć. trzyma w sobie te słowa, które krzyczą w jego głowie, ale nie potrafi ich wypowiedzieć.