Szmato! Taka jesteś cwana? A nie potrafisz przestać żreć? Dopiero się obudzisz jak będziesz ważyć 100kg? I będzie wtedy powazny problem? Nie kurwa! Masz teraz się wziąść za siebie ! Nie od jutra! Nie za tydzień czy od "nowego roku" OD TERAZ kurwa! 0 szacunku? Od rodziny , znajomych, SIEBIE? Pasuje Ci to? Jasne,że nie! Ale gówno z tym robisz, ogarnij się świnio! Teraz jest źle, co będzie za rok, dwa? Wgl z domu nie będziesz chciala wyjść? I nie pierdol,że jesteś bezsilna! Wystarczy nie żreć! Co Ci z tego, że zjesz jak za 10 min zapominasz,że coś bylo i chcesz więcej? Jebany spaślaku! Dasz radę? Czy jesteś ,aż tak słaba? Jesteś słaba? Podobno uważasz się za silną psychicznie? Pokaż to właśnie tym! Że dasz radę, a wtedy wszyscy będą Ci zazdrościć ! Nie dlatego,że jesteś chuda/szczupła tylko dlatego,że masz SILNĄ WOLĘ ! Wiem,że to jest cięzkie kiedy wszyscy wokoło wpierdalają,rozumiem. ALE TO NIE JEST WYTŁUMACZENIE! Wpierdolisz coś raz to będziesz żreć cały czas. Nie możesz dopuścić do tego,żeby siebie zaakceptować ! Musisz dążyć do wyznaczonych celów, tym bardziej,że dzisiaj znowu dostałaś szkołę życia od własnej ciotki ! Nie czujesz się już nawet na rodzinnych "obiadkach" swobodnie? Zrob w końcu coś z tym ! Nie bądz jebaną idiotką ! OGARNIJ SIĘ KURWA! JEDZENIE PRZESZKADZA CI W BUCIU SZCZĘŚLIWĄ! 

Nara świnio.