to całkiem zabawna sytuacja, w stylu :
"nigdy cię nie akceptowałem taką jaką jesteś, nie obchodziło mnie na jakiego człowieka wyrośniesz i jak sobie radzisz w życiu, ale teraz, gdy definitywnie umieram - chciałbym żebyś okazała mi empatię, zrozumienie i miłość. ".
chyba troche za poźno.