f "I mówi żeby wpadła do mnie na seks i blanta, albo blanta i seks, albo na blanta sex i blanta."-pan smiec
f "Oczy mam przekrwione, kłamią jeśli widzą płomień."-pan smiec
f ".. i znów nie jest tak jak być powinno."-pan smiec
f "I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach."-pan smiec
f "Mówił że by za nią umarł. Kurwa, nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał."-ich juz nie ma
f "I chuj. Bo gówno to nie piękna poezja."-ich juz nie ma
f "Narkotyki niszczą ludzi, ale tworzą legendy. "-ich juz nie ma
f "Jeśli wypuścisz mnie, nie dogonisz mnie, jesli wypuścisz mnie, nie zapomnisz mnie."-zanim powiesz
f "Myślę o tym częsciej niż piję."-zanim powiesz
f "Wiem, nie ucieknę już od przeznaczenia, bo u stóp mam świat, w oczach śmierć a w rękach grę mam. Strzelaj. Strzelaj celnie."-zanim powiesz
f "Mam w chuju kulturę a w genach szczęście."-zanim powiesz
f "Zaczynasz z krwią na ryju w szpitalnej salce wśrod krzyku kobiety z ktorej wlasnie wylazłeś. "-kiedys tak sie stanie
f "Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku, przyzwyczaj sie bo będzie w chuj upadków."-kiedys tak sie stanie
f "Troche szczescia dla Ciebie to juz w chuj za wiele. "-kiedys tak sie stanie
f "żadnej szczerze nie powiesz ze ja kochasz i tesknisz, raczej - pokaz mi piersi."-kiedys tak sie stanie
f "I na trumnę spluną wszyscy ktorym ufasz, dla nich będziesz tylko tym który upadł tak nisko ze dno to dla Ciebie jak sufit, Twoje prochy jak brud ktoś zmiecie z nad trumny..."-kiedys tak sie stanie
f "Miał plany i szczescie i ego tak wielkie, że przyznać sie do porażki było by przekleństwem..."-ich juz nie ma
f "I poszło się jebać im całe ich piękno..."-ich juz nie ma
f "Mieliśmy błękitne oczy i nikt nas nie kochał, oprócz nas samych, kurwa, nikt nas nie kochał.."-ich juz nie ma
f "Zabłądziłem wśród tych ulic, brudnych ulic, brudnych tak że możesz brud przytulic."-rok mozniej
f "A w tym mieście jestem Anonimem a to kurwa szkoda, rok mija i mi chyba trochę przykro, mimo że w tym roku nic mi nie wyszło.."-rok pozniej
f "Przestałem radzić sobie z życiem i zacząłem chlać co weekend i umierać, miałem rzucić wszystko w pizdę, u mnie nic nowego i usłyszysz to nie raz, mówią 'widzę jak upadasz', odpowiadam 'to nie ja!'. "-rok pozniej
f "Rok mija i mi chyba trochę przykro.. Miałas byś tu ze mną a nie kurwa wyjść stąd!"-rok pozniej
f "Mam wielkie plany i pierdole nienawiść, a pierdolenie sławy to pierdolenie słabych!"-osiedla wciaz w nas wierza
f "Wbrew pretensjom idę po nieśmiertelność, we łbie pewność i chuj czy jesteś ze mną, tak stajesz się Legendą, bo tu być zwykłym to... Największe przekleństwo."-na front
f "Bo chcieli zgasić ten ostatni płomień nadziei.."-dzien sadu
f "Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię.."-za kilka minut
f "Więc nie pytaj co ze mną, jakoś trzymam się, chociaż wkurwia mnie to, wiesz, co ma być to będzie jeszcze."-czesc! siema!
f "Mamy czarne serca, duszę, jasne umysły, prawdę w wersach - stłumcie nasze krzyki!"-bija serca
f "Daj życ, pozwól umrzeć, albo spierdalaj.."-bija serca
f "Coś pękło, kiedy przyszła codzienność, i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol "-ich juz nie ma
f "I w końcu kurwa zginę za nią nie mówiąć nic."-kilka rzeczy
f